polski
angielski
niemiecki
rosyjski
francuski
Egzotyczne i zagraniczne - sportowi goście w powiecie
dział: Sport / dodano: 10 - 05 - 2022
Jesienią 2014 roku miała miejsce kolejna odsłona w bogatej historii sportowych kontaktów międzynarodowych na Kujawach. Na stadionie w Inowrocławiu piłkarska młodzieżówka Holandii zagrała z Mołdawią, a Polska zmierzyła się z Andorą.
Nasz powiat ma bogate tradycje w międzynarodowej rywalizacji sportowej. Odbywały się one przede wszystkim na boiskach piłkarskich, choć nie tylko.
Międzynarodowe kontakty sportowe na Kujawach odbywają się obecnie głównie na poziomie młodzieży. Seniorskie reprezentacje raczej nas szybko nie odwiedzą. Ale już w latach 90. w Kruszwicy i Janikowie z Polską grali 14-letni piłkarze z Estonii. Z tym krajem graliśmy też w rąbińskiej hali w tenisowym Pucharze Davisa.
Jednak pierwsze poważne kontakty z zagranicą mieli kujawscy... pięściarze. Goplania Inowrocław w 1932 r. gościła reprezentację Sztokholmu (porażka 3:13), a kilka lat później Berlina.
Piłkarskie kontakty zaczęły się od Inowrocławia, w którym w latach 30. Goplania grała dwukrotnie z Verein Fur Rasenspiele Wrocław. Oba zakończyły się remisami. - Na stadionie zgromadziły się tłumy publiczności. Oba spotkania miały bardzo uroczyste oprawy. Były przemówienia i kwiaty – pisze Lucjan Dombek w książce o historii klubu. W 1936 r. biało-niebiescy grali z z kolei piłkarską drużyną Sport Club Wiedeń ulegając zawodowcom aż 1:6.
Podobno w Gniewkowie pierwsze piłkarskie mecze międzynarodowe rozgrywano w lesie. Działo się to w czasie okupacji. - Uczestniczyli w nich mieszkańcy miasta, ale też Włosi, Francuzi czy Jugosłowianie, którzy zostali tu przywiezieni na przymusowe roboty - czytamy w publikacji poświęconej sportowi w gminie.
Zaraz po wojnie mieszkańcy Gniewkowa zagrali z żołnierzami radzieckimi. Wygrali ci ostatni, choć nie wiadomo, czy było to efektem ich umiejętności, czy też kurtuazji wobec wyzwolicieli. Ciekawostką jest, że w czasie wojennej zawieruchy zaginęły stroje piłkarskie, więc gniewkowianie występowali w strojach uszytych z pofarbowanych niemieckich spadochronów, a obuwie sportowe stanowiły zwykłe półbuty z nabijanymi domowym sposobem kołkami.
W 1967 roku tamtejsza Unia zagrała też niemieckim III-ligowym Activist Strassfurt i wygrała 2:1, a w 1972 roku zremisowała z II-ligowcem z Bułgarii Septemvri Stara Zagora 0:0. Właśnie z klubami z byłego bloku wschodniego rywalizowano najczęściej. Do Inowrocławia przyjeżdżał często Lokomotiv Schwerin z NRD. Gościł u nas też zespół juniorów Dynama Berlin. W latach 60., kiedy wzrastała w mieście popularność koszykówki, do Mątew zawitała II-ligowa drużyna z Sarajewa, która z Notecią po wyrównanej walce przegrała. Pierwszym meczem z zagranicznym rywalem była jednak konfrontacja z wicemistrzem NRD Chemie Halle, który inowrocławianie przegrali.
Z kolei w latach 80. na koszykarskie turnieje Pucharu Wyzwolenia Inowrocławia przyjeżdżały do nas egzotyczne, ale jednak zagraniczne drużyny OKK Grocka z Jugosławii czy Wełbżd Kjustendił z Bułgarii. Zwłaszcza z tym ostatnim klubem Mątwy miały zażyły kontakt, który został zerwany z powodów ekonomicznych. - Odczuwamy brak sprzętu treningowego, torby mamy zużyte. Mimo zaproszenia nie pojechaliśmy na turniej do Bułgarii. Kontakt z drużyną Wełbżd został zerwany - żalił się w jednym z wywiadów pod koniec lat 70. trener Mieczysław Silecki.
Okazjonalne zagraniczne kontakty miały też miejsce na niwie tenisa stołowego. W maja 1967 r. W Mątwach gościła drużyna enerdowskiego Rotation Schwerin. Niemcy przegrali z Notecią 4:11, a inowrocławianki uległy 2:8. Był też towarzyski mecz Polska-RFN w hokeju na trawie w Janikowie, czy mecze piłkarzy ręcznych z Zeljeznicarem Belgrad oraz Lokomotiv Gusten.
A we wspomnianym 2014 roku, którym zaczęliśmy artykuł, Polska pokonała Andorę 3:0, a na boisku pojawili się tak rozpoznawalni dziś piłkarze jak Jan Bednarek, Bartłomiej Drągowski czy Adam Buksa. Holandia wygrała z Mołdawią również 3:0.
Zdjęcie główne: W 1932 roku Inowrocław rozgrywał mecz bokserski ze Sztokholmem (fot. NAC). W galerii znajdują się też zdjęcia z meczów Polska – Litwa (2013) i Polska Andora (2014).
Nasz powiat ma bogate tradycje w międzynarodowej rywalizacji sportowej. Odbywały się one przede wszystkim na boiskach piłkarskich, choć nie tylko.
Międzynarodowe kontakty sportowe na Kujawach odbywają się obecnie głównie na poziomie młodzieży. Seniorskie reprezentacje raczej nas szybko nie odwiedzą. Ale już w latach 90. w Kruszwicy i Janikowie z Polską grali 14-letni piłkarze z Estonii. Z tym krajem graliśmy też w rąbińskiej hali w tenisowym Pucharze Davisa.
Jednak pierwsze poważne kontakty z zagranicą mieli kujawscy... pięściarze. Goplania Inowrocław w 1932 r. gościła reprezentację Sztokholmu (porażka 3:13), a kilka lat później Berlina.
Piłkarskie kontakty zaczęły się od Inowrocławia, w którym w latach 30. Goplania grała dwukrotnie z Verein Fur Rasenspiele Wrocław. Oba zakończyły się remisami. - Na stadionie zgromadziły się tłumy publiczności. Oba spotkania miały bardzo uroczyste oprawy. Były przemówienia i kwiaty – pisze Lucjan Dombek w książce o historii klubu. W 1936 r. biało-niebiescy grali z z kolei piłkarską drużyną Sport Club Wiedeń ulegając zawodowcom aż 1:6.
Podobno w Gniewkowie pierwsze piłkarskie mecze międzynarodowe rozgrywano w lesie. Działo się to w czasie okupacji. - Uczestniczyli w nich mieszkańcy miasta, ale też Włosi, Francuzi czy Jugosłowianie, którzy zostali tu przywiezieni na przymusowe roboty - czytamy w publikacji poświęconej sportowi w gminie.
Zaraz po wojnie mieszkańcy Gniewkowa zagrali z żołnierzami radzieckimi. Wygrali ci ostatni, choć nie wiadomo, czy było to efektem ich umiejętności, czy też kurtuazji wobec wyzwolicieli. Ciekawostką jest, że w czasie wojennej zawieruchy zaginęły stroje piłkarskie, więc gniewkowianie występowali w strojach uszytych z pofarbowanych niemieckich spadochronów, a obuwie sportowe stanowiły zwykłe półbuty z nabijanymi domowym sposobem kołkami.
W 1967 roku tamtejsza Unia zagrała też niemieckim III-ligowym Activist Strassfurt i wygrała 2:1, a w 1972 roku zremisowała z II-ligowcem z Bułgarii Septemvri Stara Zagora 0:0. Właśnie z klubami z byłego bloku wschodniego rywalizowano najczęściej. Do Inowrocławia przyjeżdżał często Lokomotiv Schwerin z NRD. Gościł u nas też zespół juniorów Dynama Berlin. W latach 60., kiedy wzrastała w mieście popularność koszykówki, do Mątew zawitała II-ligowa drużyna z Sarajewa, która z Notecią po wyrównanej walce przegrała. Pierwszym meczem z zagranicznym rywalem była jednak konfrontacja z wicemistrzem NRD Chemie Halle, który inowrocławianie przegrali.
Z kolei w latach 80. na koszykarskie turnieje Pucharu Wyzwolenia Inowrocławia przyjeżdżały do nas egzotyczne, ale jednak zagraniczne drużyny OKK Grocka z Jugosławii czy Wełbżd Kjustendił z Bułgarii. Zwłaszcza z tym ostatnim klubem Mątwy miały zażyły kontakt, który został zerwany z powodów ekonomicznych. - Odczuwamy brak sprzętu treningowego, torby mamy zużyte. Mimo zaproszenia nie pojechaliśmy na turniej do Bułgarii. Kontakt z drużyną Wełbżd został zerwany - żalił się w jednym z wywiadów pod koniec lat 70. trener Mieczysław Silecki.
Okazjonalne zagraniczne kontakty miały też miejsce na niwie tenisa stołowego. W maja 1967 r. W Mątwach gościła drużyna enerdowskiego Rotation Schwerin. Niemcy przegrali z Notecią 4:11, a inowrocławianki uległy 2:8. Był też towarzyski mecz Polska-RFN w hokeju na trawie w Janikowie, czy mecze piłkarzy ręcznych z Zeljeznicarem Belgrad oraz Lokomotiv Gusten.
A we wspomnianym 2014 roku, którym zaczęliśmy artykuł, Polska pokonała Andorę 3:0, a na boisku pojawili się tak rozpoznawalni dziś piłkarze jak Jan Bednarek, Bartłomiej Drągowski czy Adam Buksa. Holandia wygrała z Mołdawią również 3:0.
Zdjęcie główne: W 1932 roku Inowrocław rozgrywał mecz bokserski ze Sztokholmem (fot. NAC). W galerii znajdują się też zdjęcia z meczów Polska – Litwa (2013) i Polska Andora (2014).