• Przeczytaj koniecznie!
  • Gniewkowo
  • Janikowo
  • Kruszwica
  • Pakość
  • Kujawy
  • Region
  • 

    Futbolowa trzecia bieda

    dział: Sport / dodano: 13 - 05 - 2022

    Jest propozycja utworzenia Klubu Piłkarskiego Inowrocław, ale mało na to czasu oraz panuje sceptycyzm w już istniejących klubach. Kibice mówią, że trzeba coś wreszcie zrobić z futbolem w mieście. Będzie jednak problem, aby pogodzić animozje między klubami.

    Miesiąc temu prezesi Goplanii, Cuavii i Noteci spotkali się z władzami miasta, aby wysondować, czy można liczyć na większe dotacje. Bo jest bardzo krucho. I będzie tak nadal, bo poziom dofinansowania pozostanie ten sam. - Trudna sytuacja miasta sprawiła, że wydatki na sport zaplanowano na poziomie ubiegłorocznym - informuje wiceprezydent Wojciech Piniewski.

    Dlatego nowym i ciekawym pomysłem jest utworzenie Klubu Piłkarskiego Inowrocław, który połączyłby seniorskie drużyny wszystkich trzech zespołów. - Łączenie klubów jest bez sensu. Ale stworzenie nowego sens już ma. Jeżeli ma być poprawa w piłce nożnej, to dwa kluby nie mogą piec się w swoim sosie - obrazowo opisuje prezes Goplanii, Andrzej Prabucki, którego zespół spadł właśnie do IV ligi.

    Gra tam już Cuiavia Włodzimierza Figasa. Ten jest raczej sceptyczny, choć realizacji takiej idei nie wyklucza. - Jeśli na kluby będą dawane te same pieniądze, to nawet stworzenie nowego nie pomoże. Bo jak się żeni biedny z biednym, to powstaje trzecia bieda - ocenia Włodzimierz Figas, który od razu zastanawia się, na jakich zasadach kluby przekazywałyby do KP Inowrocław swoich juniorów i czy nie będą dawały znać o sobie animozje.

    Rzeczywiście, niechęć narosła przez lata, zwłaszcza między Goplanią a Cuiavią, wydaje się jedną z poważniejszych przeszkód. Części kibiców nie interesuje bowiem pomyślność klubu, a zaszłości. Z tego powodu problemy miał choćby czołowy inowrocławski piłkarz, Kornel Semenowicz, którego rok temu w Goplanii spotykało wiele przykrości tylko dlatego, że „miał czelność” wcześniej grać w Cuiavii.

    Więc choć pomysł niezły, trzeba go będzie raczej odłożyć do szuflady, przynajmniej na najbliższy rok. Goplania i Cuiavia będą przez ten czas „piekły się” w IV lidze, a Noteć w A klasie.

    Trzy kujawskie kluby są wyjątkiem w dziedzinie słabego finansowania przez samorządy. W mniejszych miasteczkach pieniędzy jest zdecydowanie więcej. Pakoska Notecianka, janikowska Unia, czy mogileńska Pogoń mogą liczyć na wielokrotnie większe pieniądze, niż każdy z inowrocławskich klubów. - Argument, że nasze miasto ma trzy kluby mnie nie przekonuje. Bo przecież mamy równolegle więcej mieszkańców i większe wpływy do budżetu - komentuje Włodzimierz Figas.

    W powiecie inowrocławskim istnieje łącznie kilkadziesiąt klubów piłkarskich. W nadchodzącym sezonie najwyżej reprezentujące są Unia Janikowo i Notecianka Pakość, które będą grały w III lidze.

    Tekst pochodzi z 2010 roku. Ukazał się w Expressie Inowrocławskim.