Osada sprzed tysięcy lat
dział: Aktualności / dodano: 07 - 05 - 2022
Nad brzegiem jeziora Mielno archeolodzy z Muzeum im. Jana Kasprowicza natrafili niedawno na ślady osady sprzed 2500 lat.
Jak informują naukowcy, na miejscu dawnej osady pozostawiono potłuczone naczynia, zagubione krzemienne narzędzia, kości zwierząt i grób.
W niewielkiej, bo liczącej metr średnicy jamie, złożone były ciała dwójki dzieci. Skurczone do niemal płodowej pozycji ułożono jedno na drugim.
- Z kolejnymi warstwami ziemi odsłaniają się karty przeszłości. W miejscu badań, które już niedługo zamieni się w plac budowy, nad wysokim brzegiem jeziora Mielno dawno, dawno temu przybyła grupa ludzi. Zatrzymali się tutaj tylko na sezon - mówi dyrektor powiatowego muzeum Marcin Woźniak.
Odkryte szczątki są już w pracowni antropologicznej. Niebawem zostanie podjęta próba odczytania DNA.
- Czy zaraz potem odeszli? Dlaczego nie zanieśli zmarłych na cmentarz? Dlaczego w czasach dominującego obrządku ciałopalnego nie dokonali kremacji? Jeden niewielki wykop, nadzory archeologiczne towarzyszące budowie domu i odkrycie, które mnoży pytania. Archeologiczna przygoda dopiero się zaczęła – mówi Marcin Woźniak.
Fot. Powiat Inowrocławski
Jak informują naukowcy, na miejscu dawnej osady pozostawiono potłuczone naczynia, zagubione krzemienne narzędzia, kości zwierząt i grób.
W niewielkiej, bo liczącej metr średnicy jamie, złożone były ciała dwójki dzieci. Skurczone do niemal płodowej pozycji ułożono jedno na drugim.
- Z kolejnymi warstwami ziemi odsłaniają się karty przeszłości. W miejscu badań, które już niedługo zamieni się w plac budowy, nad wysokim brzegiem jeziora Mielno dawno, dawno temu przybyła grupa ludzi. Zatrzymali się tutaj tylko na sezon - mówi dyrektor powiatowego muzeum Marcin Woźniak.
Odkryte szczątki są już w pracowni antropologicznej. Niebawem zostanie podjęta próba odczytania DNA.
- Czy zaraz potem odeszli? Dlaczego nie zanieśli zmarłych na cmentarz? Dlaczego w czasach dominującego obrządku ciałopalnego nie dokonali kremacji? Jeden niewielki wykop, nadzory archeologiczne towarzyszące budowie domu i odkrycie, które mnoży pytania. Archeologiczna przygoda dopiero się zaczęła – mówi Marcin Woźniak.
Fot. Powiat Inowrocławski