Gdzie ten wiatr, czyli o stacji meteo
dział: Solanki / dodano: 19 - 06 - 2022
Obiekt, o którym piszemy
dzisiaj, chyba nie ma w języku polskim tylko jednej, właściwej nazwy. W jego
opisach znajdujemy określenia: wskaźnik, kiosk meteorologiczny, barometr
solankowy, szafka meteorologiczna, stacja pogodowa. W języku niemieckim to
wettersaule czyli słup - kolumna pogodowa.
Inowrocławska
zabytkowa stacja pogodowa znajduje się w Solankach, w rejonie wejścia do parku
i przypomina niewielką jasnozieloną wieżyczkę. Za przeszklonymi drzwiczkami
kryją się barometr, termometr, a zestaw przyrządów do obserwacji pogody
uzupełnia wieńczący ją wiatrowskaz.
Urządzenia takie
pojawiły się w europejskich i amerykańskich miastach pod koniec XIX wieku.
Bardzo często można było je spotkać w miejscowościach turystycznych i
uzdrowiskowych.
Zabytek solankowy
wyprodukowała hamburska firma Annocent-Uhr-Actien-Gesellschaft, funkcjonująca w
latach 1884-1895. Zachowane w Solankach żeliwne dzieło tej firmy reprezentuje
bardzo popularny model stacji pogodowej. Około 1890 r. był on obecny w aż 400
miastach ówczesnych Niemiec. Na ziemiach dzisiejszej Polski, identyczne kolumny
pogodowe zachowały się w Trzebnicy, Oławie, Międzyzdrojach, Goczałkowicach
Zdroju. Obiekty te wyróżnia bogaty wystrój. Cztery, umieszczone pod daszkiem,
tympanony zdobią wizerunki zwierząt, będących symbolicznym przedstawieniem
podziału doby: poranek – kogut, dzień - pszczoły wokół ula, wieczór – nietoperz,
noc – sowa.
Kolumny pogodowe
pełniły na przełomie XIX i XX wieku funkcję dzisiejszych infokiosków. Obok
informacji pogodowych, można było tam znaleźć zegar podający lokalny czas i
datę, poznać godziny wschodu i zachodu Słońca i Księżyca, rozkład jazdy
pociągów i tramwajów, podstawowe informacje o mieście i lokalne reklamy. Kres
tej formie przekazywania informacji przyniosło dopiero radio.
Inowrocławska
zabytkowa stacja meteorologiczna kryje pewną tajemnicę. Oglądając pocztówki z
przełomu XIX i XX wieku zauważamy ją wcale nie w Solankach, lecz w sąsiedztwie
poczty przy ul. Królowej Jadwigi, w centralnym punkcie miasta. Stoi tam jeszcze
w latach 20. XX wieku, lecz nagle znika. Odnajdujemy ją m.in. na fotografii z
1933 r. w Solankach, przed wejściem do głównego gmachu uzdrowiska, a więc nadal
w miejscu innym niż dzisiejsze. Na pocztówkach z czasów II wojny światowej
solankowy barometr ponownie znika. Prawdopodobnie jako przestarzały element
uzdrowiskowej infrastruktury zostaje przesunięty na ubocze, w miejsce gdzie
możemy oglądać go dzisiaj.
W 2012 r. zabytek
przeszedł konserwację przywracającą mu pierwotną kolorystykę, wiatrowskaz i
różę wiatrów. Z pierwotnego meteorologicznego wyposażenia nie zachował się
żaden element, na co wpływ miały jego wielokrotne przeprowadzki.
Szczęśliwie jednak
nie został zniszczony, nie trafił do huty tak jak identyczne stacje z Barlinka,
Głogowa, Gorzowa Wlkp, Krotoszyna, Krosna Odrzańskiego, Leszna, Szprotawy,
Opola, Rybnika, Szczecinka, Szprotawy, Świebodzina, Złotorii i Żar.
To swoisty
paradoks, że obiekty niegdyś powszechne i popularne, podkreślające prestiż
miasta, dzisiaj stały się unikatami, często niezauważanymi.
Przechodząc obok
ponad stuletniej inowrocławskiej stacji pogodowej, tak jak dawni mieszkańcy i
kuracjusze, zatrzymajmy się na chwilę, spójrzmy na barometr, może i dla nas
jego wskazówka wskazuje pogodę.
Artykuł ukazał się w Przeglądzie Powiatu, Miast i Gmin 17 czerwca
2022 r.