Ku wielkiej chwale Kujaw
dział: Religia / dodano: 04 - 12 - 2022
Prymas
Józef Glemp w grudniu 2009 r. przekazał tytuł i otworzył w
Inowrocławiu instytut swojego imienia. Tylu biskupów na raz
Inowrocław jeszcze dotąd widział. Ale okazja ku temu była
niepoślednia. Kardynał Józef Glemp zakończył wówczas posługę
prymasa.
Ten dzień był dla rodowitego inowrocławianina bardzo szczególny, bo świętował swoje 80. urodziny i wiązał się z wieloma wspomnieniami, ale też humorem, bo duchowny sam nazwał się staruszkiem wywołując salwę śmiechu. Miał też ochotę opowiedzieć dowcip, ale uznał, że jednak to nie wypada.
Wspominał za to swoją młodość w Inowrocławiu, jak wizytę poety Władysława Broniewskiego, którego „jędrne i zwięzłe” wiersze przypadły mu do gustu czy powojenny występ chóru wojskowego na deskach teatru. - Usłyszałem partyzanckie piosenki śpiewane przez polskich żołnierzy. Wcześniej człowiek coś tam tylko czytał, a głównie pasł krowy i pracował na roli – wspominał kardynał Józef Glemp, na którego pożegnanie do Inowrocławia zjechało kilkudziesięciu kapłanów, mnóstwo polityków, koledzy z lat szkolnych i najważniejsze stacje telewizyjne oraz mnóstwo dziennikarzy z całej Polski.
Duchowny przekazał prezydentowi Ryszardowi Brejzie statuetkę nazywającą się „Ku chwale Kujaw”, którą od tej pory wyróżniane będą osoby zasłużone dla kultury regionu. - Jest tu jakby żagiel łodzi, która pływa po Gople oraz płaszczyzna zastygłej ziemi, czyli wyzwanie do dalszego działania – opisuje jej przesłanie duchowny.
Włodarz Inowrocławia opowiadał z kolei o tym jak powstał pomysł otwarcia instytutu prymasowskiego. Dyplomatycznie nie wspomniał, że jeszcze dzień wcześniej gorączkowo uwijali się w nim robotnicy.
- Trudno znaleźć odpowiednie słowa, aby oddać to, co czują nasze serca. Bóg zapłać – mówił Ryszard Brejza dziękując prymasowi za wieloletnie utrzymywanie kontaktu z rodzinnym miastem.
Instytut, któremu patronuje Józef Glemp znajduje się w dawnych pomieszczeniach muzeum. Zajmuje cztery sale, w których są odtworzony gabinet prymasa, sala kujawska, biblioteczna i audiowizualna. Aranżacja wnętrz została wykonana zgodnie z sugestiami księdza prymasa.
W placówce są rękopisy i maszynopisy, korespondencja, książki, krzyże, pierścienie, obrazy, statuetki. Będą do niej jednak wciąż dowożone kolejne eksponaty.
Ten dzień był dla rodowitego inowrocławianina bardzo szczególny, bo świętował swoje 80. urodziny i wiązał się z wieloma wspomnieniami, ale też humorem, bo duchowny sam nazwał się staruszkiem wywołując salwę śmiechu. Miał też ochotę opowiedzieć dowcip, ale uznał, że jednak to nie wypada.
Wspominał za to swoją młodość w Inowrocławiu, jak wizytę poety Władysława Broniewskiego, którego „jędrne i zwięzłe” wiersze przypadły mu do gustu czy powojenny występ chóru wojskowego na deskach teatru. - Usłyszałem partyzanckie piosenki śpiewane przez polskich żołnierzy. Wcześniej człowiek coś tam tylko czytał, a głównie pasł krowy i pracował na roli – wspominał kardynał Józef Glemp, na którego pożegnanie do Inowrocławia zjechało kilkudziesięciu kapłanów, mnóstwo polityków, koledzy z lat szkolnych i najważniejsze stacje telewizyjne oraz mnóstwo dziennikarzy z całej Polski.
Duchowny przekazał prezydentowi Ryszardowi Brejzie statuetkę nazywającą się „Ku chwale Kujaw”, którą od tej pory wyróżniane będą osoby zasłużone dla kultury regionu. - Jest tu jakby żagiel łodzi, która pływa po Gople oraz płaszczyzna zastygłej ziemi, czyli wyzwanie do dalszego działania – opisuje jej przesłanie duchowny.
Włodarz Inowrocławia opowiadał z kolei o tym jak powstał pomysł otwarcia instytutu prymasowskiego. Dyplomatycznie nie wspomniał, że jeszcze dzień wcześniej gorączkowo uwijali się w nim robotnicy.
- Trudno znaleźć odpowiednie słowa, aby oddać to, co czują nasze serca. Bóg zapłać – mówił Ryszard Brejza dziękując prymasowi za wieloletnie utrzymywanie kontaktu z rodzinnym miastem.
Instytut, któremu patronuje Józef Glemp znajduje się w dawnych pomieszczeniach muzeum. Zajmuje cztery sale, w których są odtworzony gabinet prymasa, sala kujawska, biblioteczna i audiowizualna. Aranżacja wnętrz została wykonana zgodnie z sugestiami księdza prymasa.
W placówce są rękopisy i maszynopisy, korespondencja, książki, krzyże, pierścienie, obrazy, statuetki. Będą do niej jednak wciąż dowożone kolejne eksponaty.